popołudniwa jazda w terenie

Niedziela, 1 listopada 2009 · Komentarze(4)
Kategoria rekreacja
Pierwotny plan miał być taki, że porobię zdjęcia cmentarzy wieczorną porą. Ale jak to w życiu bywa mój plan został zweryfikowany po drodze pewnym zdarzeniem.
Najpierw standardowa rozgrzewka i podjazd pod pomnik
pod pomnikiem © MAXKAD
Udało mi się znaleźć zjazd ( zejście) na dół i od strony Wieliczki ruszyłem wzdłuż torów kolejowych w kierunku Drożdżowni - i tu mój pierwotny plan został zweryfikowany gdyż na 10-cio metrowym odcinku drogi z trudem walczyłem z grząskim błotem. Widząc rower po tej przeprawie zrezygnowałem z pokazywania się na mieście. Skoro rower już był upaprany to trzeba było go dobić. no i pojechałem w las, a że mam do takowego nie daleko w przeciągu 5 minut śmigałem ścieżkami wolnymi od pieszych i rzadko uczęszczane przez rowerzystów ( gdzie to jest to moja zagadka dla was)
tu zabuksowałem © MAXKAD

tak są zabezpieczone Autostrady © MAXKAD

księżyc ok 16:00 © MAXKAD

po zachodzie © MAXKAD

Komentarze (4)

pomyślimy pomyślimy. Pozbędę się kobiet na weekend z domu i zrobimy spotkanie w Krakowie

MAXKAD 20:05 wtorek, 3 listopada 2009

fajnie się prezentujecie, muszę się troszkę w weekend rozjeździć:) kross wygląda jak motor krossowy z tymi błotnikami. Respect. Jak będę w Krakowie to pojeździmy po tym lesie i lasek wolski tez bym zaliczył w ramach treningu.

quickstep1977 08:02 wtorek, 3 listopada 2009

9639147

MAXKAD 05:55 wtorek, 3 listopada 2009

Księżyc - ja podszedłem trochę bliżej do niego :) Pozdrawiam
Ps. masz jakieś gg??

robin 20:03 poniedziałek, 2 listopada 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sieza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]